Powrót do przeszłości. Druga rocznica debiutu maratońskiego
Na drugą rocznicę debiutu maratońskiego w Maratonie Warszawskim Facebook przypomniał mi o poście, jaki na gorąco napisałem na swoim profilu. Wówczas nie miałem jeszcze bloga (i jak możecie przeczytać niżej zarzekałem się, że nie chcę mieć, kłamczuszek),a szkoda, by wpis przepadł w przepastnych czeluściach serwerowni Marka Zuckerberga. Stąd przenosiny na blog, z dodatkowymi zdjęciami i lekkim…