Chudy Marcin kontra Chudy Wawrzyniec
Dwa chudzielce. Ja w kategorii 70+ (Raczej plus niż minus. W końcu ostatnie trzy dni solidnie ładowałem węglowodany do pieca), on 80+. Kilometrów. Kto kogo bardziej sponiewiera? Jakie kto zagrywki trzyma w rękawie? 4 rano. Start biegu w Rajczy. Wszyscy uczestnicy biegu chowają się pod dachem, bo mży zimny deszczyk. Bez kurtki, oddanej w ostatniej…