Autor: Marcin

Relacja z Biegu 7 Dolin 64 km

Chciałeś się cwaniaku dowiedzieć, jak to jest za granicą maratonu? Proszę bardzo. 47 kilometr średniego wariantu Biegu 7 Dolin (64 km). Szutrowa droga przez las nie miała końca. Wiła się to w prawo to w lewo, więc dosłownie końca, czyli Bacówki nad Wierchomlą, nie było widać….




Usmażony na II BMW Półmaratonie Praskim

Plan na ten bieg był prosty. Dociągnąć do 12 km w tempie 4:10 min\km i podjąć decyzję: szarżować szybciej, czy biec do mety swoje. Ale w tych okolicznościach decyzja mogła być tylko jedna: doczołgać się do mety i przeżyć. Wiadomo było, że nie będzie łatwo. Upały zapowiadano od dawna, ale po ostatnich trzech miesiącach wakacji…




Pierwsze ultra – Chudy Wawrzyniec 2015 50+

To miał być bieg sprawdzający i, o ile to będzie możliwe, dla przyjemności. Bieg bez napinania się na wynik, ale jednocześnie wystarczająco mocny, by poczuć zmęczenie i dowiedzieć się, jak mój organizm zareaguje po 6 godzinach górskich zawodów. Priorytetem na lato pozostaje Festiwal Biegowy w Krynicy i start na dystansie 64km. Chudy to tylko przygrywka….




Jeden taki trening w sezonie

Są w życiu biegacza takie dni, takie treningi, które nadają sens wszystkiemu. Wstawaniu rano, kilometrom tempówek i długim wybieganiom. Nie zdarza się to często. Mnie zazwyczaj raz-dwa razy na sezon. Taki trening zupełnie niespodziewanie pojawił się dziś, 31 lipca 2015. Kilka minut po ósmej wieczorem. Moja standardowa pętla po osiedlu: Trasa Siekierkowska, Wał Miedzeszyński,…



2 x Śnieżka – kolejny krok w biegach górskich

Niby nic dwa razy się w życiu nie zdarza. A jednak pewne rzeczy można powtórzyć, choć nie będzie identycznie. I bardzo dobrze! Życie, a zwłaszcza życie biegacza, nie może być nudne! Drugi raz przyjechałem do Karpacza na bieg pod hasłem „3 x Śnieżka = 1 x Mont Blanc”. Jak na bieg, który debiutował w zeszłym…




Radosna strona biegania

To będzie wpis inny niż wszystkie. Bo choć blog jest mój osobisty i przy okazji chciałbym opisać dwa moje niedawne biegi, to nie ja będę bohaterem tekstu. Tylko kto? Moja Ula. Oba te starty były również jej udziałem i to jej doświadczenie jest w tym momencie ważniejsze niż moje. Moja jest radość i przyjemność ze wspólnego…




IV Bieg Rzeźniczka – 22 open! Sezon górski zainaugurowany z przytupem

Za mną start w IV Biegu Rzeźniczka. Pierwsza wizyta w Bieszczadach, pierwszy start górski i pierwsza odebrana lekcja na nadchodzący sezon….




Pierwsze wrażenia z użytkowania Garmin Fenix 3

Za mną pierwsze cztery tygodnie codziennego obcowania z najnowszym zegarkiem sportowym Garmin Fenix 3. Kilka treningów biegowych, start w Biegu Rzeźniczka, kilka zarejestrowanych dojazdów i powrotów z pracy na rowerze. Nie będzie to więc test w pełnym tego słowa znaczeniu, ale kilka uwag i przemyśleń jestem już gotów sformułować. Jak więc na razie układa się moja…




Ekiden 2015 – Indywidualnie masakra, drużynowo potęga!

Ekiden 2015 to przedziwna mieszanka uczuć i przeżyć. Patrząc na start z mojej osobistej strony: masakra. Dycha przebiegnięta w ponad dwie minuty gorzej od najnowszej życiówki sprzed dwóch tygodni, o dobrą minutę poniżej planu minimum. Drużynowo: potęga i dobra energia, że aż serce rośnie…




TdZ („Test do zdarcia”) – Garmin Forerunner 610

Jest blog to i muszą być testy. Chciałbym jednak pisać o tym, o czym wiem i co sprawdziłem na własnej skórze w niezliczonej liczbie treningów, a nie „na szybcika”, po dwóch wyjściach na dwór. Stąd pomysł na tytuł TzD – Test do zdarcia. Pierwszy w kolejce staje mój nieodłączny towarzysz każdego treningu – Garmin Forerunner 610….