Plan na ten bieg był prosty. Dociągnąć do 12 km w tempie 4:10 min\km i podjąć decyzję: szarżować szybciej, czy biec do mety swoje. Ale w tych okolicznościach decyzja mogła być tylko jedna: doczołgać się do mety i przeżyć. Wiadomo było, że nie będzie łatwo. Upały zapowiadano od dawna, ale po ostatnich trzech miesiącach wakacji…